piątek, 28 grudnia 2012
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Anielski puch
Zawadził skrzydłem o gałąź anioł jakiś, zostawił ludziom garść puchu na święta...
Będzie musiało wystarczyć zamiast bielutkiego śniegu, magicznej zadymki i szczypiącego mrozu.
wtorek, 18 grudnia 2012
sobota, 15 grudnia 2012
Barka i Borsuk
Odra to rzeka żeglowna. A przynajmniej taką ją pamiętam z dawnych lat. Całe sznury barek pływały nią kiedyś w górę i w dół... albo w jedną i drugą stronę, bo różnice wysokości u nas na nizinie to tylko woda wyczuwa i kierunkiem nurtu pokazuje.Teraz ciężcy masowi użytkownicy tej drogi wodnej to rzadkość - częściej można spotkać kajak czy żaglówkę, niż barkę. Ale okazuje się, że zimą węgiel nadal po rzece pływa. Może już nie do Szczecina na statek, ale zawsze...
I tak się pewnego mroźnego dnia spotkali przy śluzie na Bartoszowicach - barka z Borsukiem.
A Borsuk - niewielki i radośnie kolorowy stateczek to nie byle co, tylko odrzański lodołamacz. I sądząc po pływających w wodzie taflach lodu już pracowitą zimę rozpoczął.
Trochę było ciasno, bo jeden dłuuuuuugi, a drugi... przycumowany.
Ale na szczęście spotkanie okazało się krótkie i bezkolizyjne. I barki z węglem, artystycznie ukrytym pod białym przykryciem popłynęły dalej - pewnie do elektrociepłowni. Ciepło będzie ;)
Wrocław - Bartoszowice
I tak się pewnego mroźnego dnia spotkali przy śluzie na Bartoszowicach - barka z Borsukiem.
A Borsuk - niewielki i radośnie kolorowy stateczek to nie byle co, tylko odrzański lodołamacz. I sądząc po pływających w wodzie taflach lodu już pracowitą zimę rozpoczął.
Trochę było ciasno, bo jeden dłuuuuuugi, a drugi... przycumowany.
Ale na szczęście spotkanie okazało się krótkie i bezkolizyjne. I barki z węglem, artystycznie ukrytym pod białym przykryciem popłynęły dalej - pewnie do elektrociepłowni. Ciepło będzie ;)
Wrocław - Bartoszowice
poniedziałek, 10 grudnia 2012
sobota, 8 grudnia 2012
Kwa - spa
Dookoła mróz i śnieg. Wodę powoli ścina lód. Ale póki co jest jeszcze cieplejsza od otoczenia i paruje. A może ogrzewa się dodatkowo od niezliczonych rzesz kaczek czatujących na spacerowiczów z poczęstunkiem.
Lekka mgiełka prześwietlona słońcem. Blask odbity na wodzie. Białe brzegi. Kacza kąpiel w gorących źródłach.
Wrocław - Park Szczytnicki
poniedziałek, 3 grudnia 2012
niedziela, 2 grudnia 2012
środa, 28 listopada 2012
niedziela, 25 listopada 2012
Hortensjowe koronki
Jeszcze niedawno były różowe lub niebieskie.
Teraz zwiewne, ażurowe, niemal przezroczyste, herbaciane w kolorze.
Wspomnienie strojnego lata...
Wrocław - Ogród Botaniczny
czwartek, 22 listopada 2012
niedziela, 18 listopada 2012
Jesienny salon fryzur
Bez nożyczek, trwałej, lakieru, prostownicy, lokówki i różnych innych narzędzi fryzjerskich tortur. A jakże różnorodne i twarzowe...
Kiedy ogladam na ulicach i w mediach licznych wielbicieli uwłosienia z gatunku "jak piorun w rabarbar", to myślę, że może warto by było wykorzystać też inne inspiracje natury ;)
czwartek, 15 listopada 2012
środa, 14 listopada 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)